Kasa na sport zawodowy: Falubaz dostał najwięcej, ale do szczęścia mu daleko. A Zastal i Lechia zadowolone

W zeszłym tygodniu były wyniki konkursu, dziś władze miasta komentowały podział pieniędzy na zielonogórskie kluby zawodowe.

Przypomnijmy, że z puli 6 milionów połowę czyli 3 miliony dostał Falubaz, 2 miliony – Zastal, a 1 milion – Lechia Zielona Góra. 

Na konferencji prasowej dwa ostatnie kluby wyrażały duże zadowolenie z kwot, które dostały.

Falubaz, o którym mówiono najwięcej podziękował za 3 miliony, wyraził wdzięczność, ale do wielkiej radości prezesowi klubu było daleko. Głównie dlatego, że Falubaz musi na siebie wziąć większość kosztów utrzymania stadionu. 

Zaczęło się od ogólnego przekazania idei podziału pieniędzy na sport zawodowy przez prezydenta miasta, Marcina Pabierowskiego:

Jacek Frątczak, przewodniczący komisji sportu w radzie miasta podkreślał, że umowy z klubami, a szczególnie zawarta z Falubazem na 3 lata, dają im stabilność:

Szef rady miasta – Adam Urbaniak z kolei opisywał głębiej współpracę z Falubazem.

Mówił na przykład, czemu miasto sprzedzaje akcje klubu. Z jego wypowiedzi wynika, że po sprzedaży akcji przez miasto, pieniądze, które zapłaci za nie Stanisław Bieńkowski(właściciel firmy Stelmet i pakietu większościowego akcji) i tak wrócą do Falubazu.

Wiemy, że stanie się to w ciągu 3 lat w równo podzielonych transzach:

Potem zabrał głos prezes Falubazu – Adam Goliński. Nie ukrywał w swoim wystapieniu, że negocjacje z miastem nie były łatwe. I widać było, że nie jest szczęśliwy z ich ostatecznego rozwiązania, bo – to nowość – klub bierze na siebie utrzymanie stadionu. Choć dziękował za 3-milionowe wsparcie:

Zapytaliśmy Golińskiego, co najtrudniejszego było podczas rozmów z urzędem. I wyszło znów, że głównie sprawy stadionu:

Jeszcze raz Adam Goliński – pytany przez nas, czy wie, ile wynosiły koszty utrzymania stadionu w poprzednich latach. Z jego wypowiedzi(potwierdzał to J.Frątczak) wyszło, że to około 600 tysięcy złotych:

Inne nastroje towarzyły prezesce Zastalu Zielona Góra – Katarzynie Marciniak:

Zadowolenia z przyznanego miliona nie ukrywał też prezes Lechii, Maciej Murawski. Wszak jego klub po raz pierwszy w historii dostał pieniądze z puli: kluby zawodowe:

Na koniec jeszcze o tym, czy za korzystanie z obiektów płacą Zastal i Lechia, a jeśli tak – to ile:

Exit mobile version