Nie wolno w trybie nagłym zmieniać przepisów i stawiać tych ludzi pod ścianą – tak Piotr Tykwiński z SLD komentuje rolniczy protest przeciwko zapisom tak zwanej „Piątki dla zwierząt”.
Wczoraj grupa rolników rozrzuciła nawóz w biurach lubuskich polityków. Zorganizowano też blokadę dróg w kraju.
Zdaniem przewodniczącego Rady Miejskiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Zielonej Górze, protesty zostały wywołane gwałtownymi zmianami w prawie i strachem rolników o przyszłość:
Posłowie lewicy zagłosowali za zapisami ustawy o ochronie zwierząt, ale jak podkreślał Piotr Tykwiński, jest do niej dużo zastrzeżeń:
Ustawa o ochronie zwierząt jest teraz w Senacie.