Lechia Zielona Góra nie zatrzymuje się wiosną – wygrała dziś swój 3 mecz z rzędu w tym roku(a 4 z rzędu w rundzie wiosennej, bo I kolejka rundy wiosennej rozegrana była…jesienią, a Lechia wygrała z Podlesianką). Pokonała na wyjeździe 2-0 Stal Brzeg, prowadząc do przerwy 1-0.
Początkowo Lechia miała problem ze zdecydowanym rywalem i grała cofnięta, popełniała też sporo błędów, było trochę nieporozumień w grze jej zawodników choć gospodarze nie byli tak naprawdę blisko strzelenia gola.
W końcu Lechia się obudziła i już pierwszy groźny strzał dał jej prowadzenie. Po rzucie rożnym i wybiciu piłki przez Stal Lechia ponowiła atak, Lisowski dostał piłkę w narożniku pola karnego i wspaniałym technicznym strzałem strzelił gola uderzając w okienko! W 32 minucie było 1-0.
Potem jeszcze Dębski miał sytuację sam na sam, ale poradził sobie z nim bramkarz brzeżan.
W II połowie najpierw w 54 minucie gapiostwo naszych obrońców i Bursztyn ratuje Lechię świetną obroną, a potem już Lechia kontroluje zawody.
Nad bramką strzelają Zientarski oraz Mycan, dwóch setek nie wykorzystuje też w tej części meczu aktywny Gruszecki. Nadchodzi jednak 72 minuta – rzut rożny dla Lechii, piłkę wysoko nogą dosięga Gibi Embalo, który daje Lechii drugiego gola! Jest 2-0 i wynik meczu już się nie zmienia, a Lechia spokojnie dowozi prowadzenie do końca.
Krótko o meczu trener Lechii Sebastian Mordal i 15-letni Tymon Ziarkowski, który zagrał w I zespole po raz trzeci w tej rundzie.
