Przystań w Cigacicach to miejsce, które od kilku lat przyciąga miłośników Odry, ale także fanów imprez kulturalnych czy dobrej kuchni. Pod koniec października to miejsce zostało praktycznie zalane. Niespodziewanie wysoka fala podmyła port Cigacice i restaurację. Tam, gdzie w czasie wakacji i ciepłych wiosennych miesięcy odbywały się koncerty, w październiku zebrało się 1,5 metra wody, a właściciele dobytku sprawdzali, jak wygląda sytuacja, płynąc w tym miejscu… kajakiem.
Jak mówi Piotr Włoch, który odpowiada za turystykę rzeczną i transport galarami, takiej sytuacji nikt się nie spodziewał:
Straty dopiero są szacowane. Większość konstrukcji w tym miejscu zostało wykonanych z drewna, dlatego po zalaniu trzeba je będzie wymienić:
Trudna sytuacja była także w samym porcie w Cigacicach, gdzie cumują małe jednostki pływające. – Trap był praktycznie pod wodą – mówi Roman Włoch, bosman portu w Cigacicach. Jak dodaje, obecnie trzeba poczekać aż woda wróci do poprzedniego stanu:
Przystań w Cigacicach prosi o pomoc. Zarówno tych, którzy mogą pomóc podczas prac fizycznych, jak i osoby, które mogą podarować materiały remontowe.
Posłuchaj: