Zastal mocno osłabiony w Permie i Saratowie

Fot: Krzysztof Filmanowicz

Zastal ENEA BC Zielona Góra pojechał do Rosji na kolejne dwa mecze ligi VTB bez dwóch zawodników. Marcel Ponitka i Blake Reynolds zostali w mieście, bo fatalnie się czują – z tego powodu zresztą nie zagrali wczoraj w meczu ze Śląskiem Wrocław.

Obaj zawodnicy mieli wczoraj gorączkę, kaszel i postanowiono, że mają zostać w czwartek wieczorem w domu. 

Wcześniej cały Zastal miał testy na koronawirusa i klub mocno czekał na ich wyniki z obawą, że dla obu koszykarzy mogą być pozytywne.

Pojawił się też pomysł, żeby –  jeśli wyniki pojawią się dziś rano i będą negatywne – obaj gracze wsiedli w samochód i ruszyli w kierunku granicy polsko-rosyjskiej „goniąc” autobus z resztą drużyny, który wyjechał z Zielonej Góry o 6 rano. 

Wyniki przyszły przed 7 i okazało się, że są negatywne. Niestety – Ponitka i Reynolds czują się nadal fatalnie i zdecydowano o ich pozostaniu w Zielonej Górze.

Zastal zatem jedzie mocno osłabiony, bo zwłaszcza brak Marcela to strata dla ekipy Żana Tabaka, co było widać choćby we wczorajszym meczu ze Śląskiem Wrocław. 

I dodajmy, że liga VTB zgodziła się na tę sytuację – Zastal będzie grał w meczach z Parmą Perm i Awtodorem Saratow z 4 Polakami w składzie(Koszarek, Put, Traczyk, Porada). Niełatwo będzie o wygrane…

 

Exit mobile version