Lubuska spółka transportowa staje się faktem. W poniedziałek formalną zgodę przegłosują radni sejmiku. Koncepcja funkcjonowania i niezbędne analizy są już gotowe.
Spółka będzie się nazywać Lubuski Transport Publiczny. Ma być receptą na paraliż z połączeniami regionalnymi. Od dwóch lat spore problemy ma przewoźnik Polregio. Tylko w ubiegłym miesiącu odwołał ponad 500 połączeń.
O potrzebie utworzenia spółki transportowej mówili dzisiaj goście audycji „Sobota po 9.00”. Jak podkreślał Łukasz Porycki, szef lubuskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego, powołanie spółki jest konieczne, aby zapewnić odpowiednie warunki podróżowania wszystkim Lubuszanom:
Grzegorz Dyl, sekretarz lubuskich struktur Polski 2050, dodawał, że temat powołania spółki poruszany jest już od kilku lat. Jak zaznaczył, poza pociągami, do dyspozycji Lubuszan będą także połączenia autobusowe:
Cezary Wysocki, wiceprzewodniczący lubuskiej Lewicy, podkreśla, że powołanie Lubuskiego Transportu Zbiorowego ma zagwarantować dostępność komunikacyjną wszystkim mieszkańcom regionu:
Nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Lubuskiego rozpocznie się w poniedziałek (8.12) o godz. 9.00. Jeżeli projekt uchwały zdobędzie wystarczającą liczbę głosów i uda się powołać spółkę, pierwsze pociągi Lubuskiego Transportu Publicznego wyjadą na tory w drugiej połowie 2028 roku.
