20 minut perfekcji Stelmetu, a potem jaja MKSu – w hali CRS poczuliśmy playoff!

’-Pierwsza połowa był w naszym wykonaniu perfekcyjna, w III kwarcie chyba zlekceważyliśmy rywala – stwierdził po pierwszym spotkaniu Stelmetu z MKS Dąbrowa Górnicza trener zielonogórzan Igor Jovović.

Na pytanie zadane przez Radio Zielona Góra o to, czy to, co działo się w III kwarcie to tylko złe podejście zespołu czy to może efekt innej taktyki rywala, Jovović stwierdził, że w tej kwestii nic się nie zmieniło.

-Wszystko wyglądało tak samo. Ale jak widziałeś – Bestia zebrał piłkę po ich niecelny rzucie, a De Leon mu ją zabrał i trafił nad jego głową. Potem jeden na jednego, ich trafienia bez żadnej agresji z naszej strony!

Wiedzieliśmy, że potrafią trafiać do kosza, a daliśmy rzucać Melvinowi i Leonowi bez choćby jednego, mocnego faulu od początku II połowy i oni uwierzyli w siebie. A my proszę – pudło Planinića, pudło Bestii, spudłowany lay up Śakića w kontrze i tak to się toczyło.

Musimy kontrolować mecz w obronie. Nie może być tak, że przez I połowę rzucają 34 punkty, a w III kwarcie chyba 36(MKS rzucił w 3 kwarcie 29 punktów – dop. RZG)…

Co tu analizować? Taktyka? Żadna taktyka, nie widziałem nic innego w tej połowie….

Posłuchajcie konferencji Stelmetu, na której był Jovović i Thomas Kelati:

Trener gości Jacek Winnicki zapowiada, że jego ekipa spróbuje w kolejnych meczach ograniczyć przewagi Stelmetu tak, jak to zrobiła w II części spotkania.Na konferencję Winnicki zabrał Jakuba Kobla:

Łukasz Koszarek – kapitan Stelmetu stwierdził zaś po meczu, że dąbrowianie pokazali, że mają jaja!

Exit mobile version