Kilkadziesiąt osób manifestowało dziś na zielonogórskim deptaku swoje niezadowolenie z powodu niszczenia środowiska naturalnego. Wznoszono hasła „dzieci i ryby głosu nie mają” czy „zamiast lasu, rośnie temperatura”.
Strajk Klimatyczny został zorganizowany w wielu miastach w całej Polsce. Zdaniem manifestantów człowiek jest największym zagrożeniem natury. – Musimy zatrzymać się i przestać niszczyć naszą planetę – mówi Jakub Resler organizator strajku:
Bartek i Asia przyszli na strajk bo chcą zaprotestować przeciwko mianie klimatu, za którą odpowiedzialni są ludzie:
Aleksandra Moryson zauważa, że niewiele dla środowiska naturalnego robią politycy: