Stelmet Falubaz wygrał w piątek po zaciętym meczu i bardzo emocjonującej końcówce w Grudziądzu. Po raz drugi w tym sezonie pokonał MrGarden GKM różnicą zaledwie dwóch „oczek” – 46:44. Po spotkaniu rozmawialiśmy m.in. z kapitanem Falubazu.
Piotr Protasiewicz nie ukrywał radości ze zwycięstwa na trudnym terenie, na którym w tym roku nie potrafiła zwyciężył chociażby Fogo Unia Leszno.
Ponadto „PePe” przyznał, że jego ekipa ekipa jest obecnie na tzw. „fali wznoszącej” i odniósł się do swojego występu. W dzisiaj w Grudziądzu zdobył 6+1 (2, 1*, 3, w). W swoim ostatnim starcie został wykluczony, na wskutek ukarania drugim ostrzeżeniem za utrudnianie startu.
Zwycięstwo Falubazu w Grudziądzu przypieczętował Marcin Vaculik, który zwyciężył w biegu piętnastym (do wygranej wystarczył remis, bo ostatni przyjechał Michael Jepsen Jensen).
Słowaka, który wywalczył w sumie 11+1 (3, 1*, 1, 3, 3) pytaliśmy o odczucia, które towarzyszą mu w tych kluczowych, decydujących o losach spotkania gonitwach: