Na dwa miesiące trafił do aresztu 45-latek podejrzany o rozbój w jednym z zielonogórskich sklepów. Mężczyzna groził sprzedawczyni kluczem francuskim, porozbijał wyposażenie sklepu i ukradł dwie butelki wódki – poinformowała Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za który grozi kara do lat 12 więzienia. W środę sąd przychylił się do wniosku prokuratora o jego tymczasowe aresztowanie.
Do zajścia doszło w niedzielę wieczorem. Do niewielkiego sklepu spożywczego w centrum miasta wszedł mężczyzna i zaczął wulgarnie wykrzykiwać do sprzedawczyni, że ma mu dać wódkę. Do tego groził jej trzymając w ręku duży klucz francuski.
Kiedy sprzedawczyni odmówiła wydania alkoholu, rozbił szklane drzwi lodówki z napojami, wbiegł za ladę i zabrał dwie półlitrowe butelki alkoholu.
„Patrol, który przyjechał na miejsce zebrał istotne informacje, które pozwoliły wytypować podejrzanego. Policjanci po kilku minutach zatrzymali agresywnego napastnika w jego mieszkaniu. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Podejrzany, to dobrze znany policjantom 45-letni zielonogórzanin”
– powiedziała Barska.