’- Fajne byłyby dwa remisy. Nie trzeba wygrywać meczu, żeby zdobyć medal – powiedział z uśmiechem Adam Skórnicki, pytany na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami o wynik, który zadowoli go przed rewanżem w Zielonej Górze. Po chwili jednak menadżer Stelmetu Falubazu dodał, w kontekście zbliżającej się rywalizacji z Włókniarzem: – To tylko tak łatwo brzmi.
W niedzielę zielonogórskich żużlowców czeka pierwszy mecz o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski w Częstochowie. Faktycznie, dwa remisy z Włókniarzem dałyby trzecie miejsce Falubazowi na koniec sezonu, ponieważ był on wyżej od częstochowian w tabeli po zakończeniu rundy zasadniczej.
Skórnicki podczas briefingu prasowego na W69 był pytany jeszcze o odczucia z ubiegłej niedzieli, kiedy to Falubaz przegrał we Wrocławiu 34:56 i przez to zmuszony jest teraz do walki w tzw. „finale pocieszenia”.
Ponadto mówił m.in. o prawdopodobnej absencji Martina Smolińskiego na rewanżowym spotkaniu w Zielonej Górze.
Pierwszy mecz o brąz w niedzielę o godz. 18.00 w Częstochowie. Transmisja w Radiu Zachód i Radiu Zielona Góra.