O niecodziennym zdarzeniu poinformował nas nasz słuchacz pan Dariusz. Jadąc trasą Północną w kierunku trasy S3 pan Dariusz napotkał przy drodze błąkającego się łosia.
Sygnały o pojawiających się stadach dzików czy biegających sarnach otrzymujemy bardzo często. Jednak potężny łoś blisko siedzib ludzkich to coś zupełnie niespotykanego. Nie wiadomo w jaki sposób zwierzę dostało się w granice miasta, tym bardziej, że trasa S3 jest zabezpieczona siatką i przejście przez nią jest dla zwierząt niemożliwe.
Spotkanie z łosiem było dla pana Dariusza niezwykłym przeżyciem:
Maciej Taborski nadleśniczy nadleśnictwa Przytok wyjaśnił jednak w rozmowie z Radiem Zielona Góra, że łoś w naszym regionie to nie jest wyjątkowe zjawisko. I choć łosie na naszym terenie na stałe nie bytują to jednak wędrówki łosi, szczególnie młodych osobników się zdarzają:
Łoś w niewielkiej odległości od ludzkich siedzib to rzadkość. Te zwierzęta nie są agresywne w stosunku do ludzi, należy jednak pamiętać aby w żadnym przypadku nie podchodzić do nich. Wystraszone łosie na drodze potrafią zachowywać się nieprzewidywalnie. Nie boją się samochodów, bo nie kojarzą się im z żadnym zagrożeniem. Zwierzęta te swobodnie przemieszczają się z miejsc żerowania do miejsc spoczynku i czasami łączy się to z przekraczaniem dróg. Jeśli zobaczymy w pobliżu drogi łosia, to należy bezwzględnie zwolnić prędkość, zatrzymać się i poczekać aż zwierzę opuści drogę.