Lubuska policja chwali kierowców korzystających z autostrady A2. Ostatnio doszło tu do kilku kolizji, do których wzywano służby ratunkowe. Nie miały one kłopotu z dotarciem na miejsce, gdyż kierowcy sprawnie utworzyli korytarze życia. To zdecydowana poprawa w stosunku do sytuacji z początku grudnia, gdy strażacy z Lutola nie mogli dotrzeć do poszkodowanych w wypadku na A2.
Komunikat KWP w Gorzowie:
W sobotę w powiecie świebodzińskim na trasie A2 doszło do zdarzenia drogowego. W jego wyniku elementy rozbitego pojazdu wyleciały na przeciwległy pas ruchu. W krótkim czasie spowodowało to kolejne zdarzenie. Na szczególną uwagę zasługuje zachowanie innych użytkowników drogi. Nagranie wykonane przez policjantkę z Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie ukazuje wzorowy korytarz życia, który został przez kierowców utworzony. Dzięki temu służby szybko, bez przeszkód i bezpiecznie mogły dotrzeć na miejsce zdarzenia. W wielu wypadkach to czas, w jakim dotrzemy do poszkodowanych, jest najistotniejszym czynnikiem determinującym fakt czy ofiary przeżyją.
Mimo wielu akcji o charakterze informacyjno – edukacyjnym rzeczywistość wielokrotnie weryfikowała wiedzę i umiejętności zmotoryzowanych. Tak było 7 grudnia na 88 km autostrady A2 w kierunku Poznania. Na nagraniu Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG z Lutola Suchego widać było, jak zmotoryzowani stoją na drodze wozu strażackiego jadącego do wypadku. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pojazd musiał przeciskać się pomiędzy innymi autami. Kierowcy zjechali na różne strony drogi w sposób chaotyczny i nieskuteczny. A przypomnijmy, że samo zdarzenie miało już miejsce dzień po wejściu w życie nowych przepisów. Te nakładają na kierowców obowiązek jazdy „na suwak” i tworzenia właśnie „korytarzy życia” w sytuacji zatoru drogowego oraz ograniczenia prędkości na drodze wielopasmowej.
Choć od tego zdarzenia minęły niespełna dwa tygodnie, to widać, że kierowcy umiejętnie odrobili lekcje i zrobili rachunek sumienia. Po utworzeniu wręcz modelowego i książkowego „korytarza życia” służby ratunkowe szybko i swobodnie dotarły na miejsce. Niech ten przykład z lubuskiego będzie dla innych zmotoryzowanych swojego rodzaju vademecum jak zachować się podczas zdarzeń drogowych na drogach. Może łatwiej będzie jak pomyślmy w tym czasie o pokrzywdzonych, których życie w wielu sytuacji wisi na włosku i jest uzależnione od szybkiego dojazdu na miejsce służb ratunkowych.