Niebezpieczeństwa ulicy Sulechowskiej

Fot.: Piotr Kuśnierz

Wypadki, kolizje, potrącenia. Ulica Sulechowska jest jedną z najbardziej niebezpiecznych ulic w naszym mieście. Na temat bezpieczeństwa tego ważnego miejsca na drogowej mapie Zielonej Góry, rozmawiali dziś goście programu „RZG Interwencje”.

Jednym z tematów audycji było przejście dla pieszych, przy skrzyżowaniu ulicy Sulechowskiej z Urszuli. W poniedziałek doszło tu do kolejnej kolizji. Pomysłów na zmodernizowanie tego miejsca jest wiele: wzbudzana sygnalizacja, kładka czy przesunięcie pasów. Andrzej Gramatyka, zastępca naczelnika ruchu drogowego w KMP w Zielonej Górze twierdzi, że to przejście nie jest niebezpieczne.

 

 

Innego zdania jest pani Monika, która mieszka w pobliżu ulicy Sulechowskiej.

 

 

Podczas programu został również poruszony problem wyjazdu z ulicy Źródlanej na Sulechowską. Wzniesienie które się tam znajduje, stwarza niebezpieczeństwo dla kierowców, pieszych i rowerzystów. Mówiła o tym pani Katarzyna, która mieszka w pobliżu.

 

 

Uczestnicy programu dyskutowali również m.in. o pomyśle wprowadzenia na ulicy Sulechowskiej pomiaru prędkości. Kazimierz Łatwiński, miejski radny PiS-u, zaproponował natomiast wybudowanie przejścia podziemnego lub nadziemnego.

 

 

Z kolei Joanna Liddane, z Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta, odniosła się do potrąceń saren na ulicy Sulechowskiej. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy doszło do czterech wypadków z udziałem tych zwierząt. Trzy sarny zginęły. Według społeczniczki, przyczyna potrąceń  tkwi w rewitalizacji Doliny Gęśnika.

 

 

Dodajmy, że w związku z kilkoma remontami, prowadzonymi obecnie w centrum, ulica Sulechowska jest jedną z najbardziej zatłoczonych ulic w mieście.

 

 

Exit mobile version