Znów dwa oblicza Stelmetu – mistrz przegrywa w Toruniu

fot. Jacek Białogłowy

Świetna I połowa, II połowa katastrofalna i Stelmet ENEA BC Zielona Góra przegrywa z Polskim Cukrem Toruń 74-83 w ostatnim meczu rundy zasadniczej PLK. Mistrz Polski ruszy do playoffów z 4 pozycji, a w I rundzie zagra z Rosą Radom.

Zaczęło się świetnie dla mistrzów Polski. Gospodarzom drżały ręce przy kolejnych rzutach, Stelmet twardo bronił i sam zdobywał punkty, a znów brylował będący ostatnio w świetnej formie Savović. W 5 minucie było już 11-0 po trafieniu Matczaka. W końcu obudził się Polski Cukier. Cosey trafił za trzy, odpowiedział Vlado, ale potem zryw 8-0 gospodarzy i mistrz Polski prowadził w 8 minucie tylko 13-11. 

Końcówka kwarty to jednak znów skuteczny Stelmet , trafienia Florenca, Murića i Hrycaniuka i po 10 minutach było 22-14 dla Stelmetu. 

Druga kwarta to nadal przewaga i to rosnąca mistrzów kraju. W Stelmecie Savović i Dragicević robili co chcieli pod koszem i Stelmet uciekła na 41-24 po trafieniu Savo. Potem było jeszcze 47 – 28, a na koniec Stelmet niepotrzebnie dał rzucić rywalom 5 punktów z rzędu i do przerwy był wynik 47-33. Dla zespołu Andreja Urlepa. 

W Stelmecie 12 punktów zdobył Dragicević, Savović 10, a Florence 7. Dla miejscowych 9 Cel i 8 Jeszke. Niemal nieobecny punktowo był w tym czasie Cosey, który trafił tylko 1 trójkę. Stelmet w I połowie miał prawie 60-procentową skuteczność, gospodarze – to 35 procent skuteczności. Nasi brylowali zwłaszcza pod koszem – tu zdobyli w sumie 30 punktów. 

O 3 kwarcie można tylko napisać, że Stelmet spał i bezradnie tylko patrzył, jak Polski Cukier go dogania. Fatalna nieskuteczność, spod kosza już prawie bez punktów, straty wręcz juniorskie, a do tego spóźnienia w obronie….Nie przystoi taka gra mistrzom Polski! Po fatalnej kwarcie(9-22) Stelmet prowadził już tylko 56-55. 

W 4 kwarcie Cukier, który dostał skrzydeł odskoczył w 33 minucie na 64-60. I do końca prowadzenie już nie oddał. W końcówce jeszcze dwa bezsensowne techniczne zaliczyli Dragicević i Koszarek i Polski Cukier spokojnie wygrał 83-74. 

 

Exit mobile version