KS Falubaz Zielona Góra pokonał na własnym boisku Miedź II Legnica 4-1. Po I połowie to goście prowadzili 1-0.
Już w 8 minucie Falubaz stracił bramkę – strzelił ją Michał Pojasek i ten wynik legniczanie dowieźli do przerwy. W II połowie Falubaz ruszył do ataku, grał w końcu dobrą piłkę nożną i przyniosło to efekty.
W 52 minucie Okińczyc głowa wyrównał. W 62 minucie atak lewą stroną Falubazu, wrzutka z lewej strony i – ku uciesze miejscowych – Pojasek wbił piłkę do własnej bramki i Falubaz objął prowadzenie 2-1. Podcięło to skrzydła gościom, a Falubaz poszedł za ciosem. W 77 minucie Cipior z bliska podwyższył na 3-1, a w 85 minucie jeszcze Okińczyc oszukał obrońcę Miedzi, huknął z 14 metrów i ustalił wynik meczu na 4-1.
Jeszcze w końcówce Droszczak wbił piłkę do bramki Miedzi II, ale sędzia uznał, że piłkarz Falubaz był na spalonym.