Dlaczego zajęcia kliniczne z hematologii zamiast w Zielonej Górze odbywać się będą w Gorzowie? Takie pytanie pojawiło się w związku z planem studiów wydziału lekarskiego. Mimo, że w zielonogórskim oddziale pracuje więcej specjalistów, żacy będą dojeżdżać na zajęcia.
Z pytaniem o taką, a nie inną organizację zwróciliśmy się do rzecznika Uniwersytetu Zielonogórskiego. Ewa Sapeńko potwierdza nasze informacje i tłumaczy skąd decyzja o delegowaniu studentów ponad 100 km. od uczelni:
Sapeńko wyjaśniała, że w kolejnym roku akademickim studenci mają wrócić na hematologię do Zielonej Góry, bo będzie ich więcej, a szpital w Gorzowie nie poradzi sobie z organizacją kształcenia.
Z informacji Radia Zielona Góra wynika, że już teraz może być z tym problem. Dziś w szpitalu w Gorzowie pracuje dwóch specjalistów z hematologii, a w Zielonej Górze pięciu.
Dopytywana o sprawę rzecznik uczelni broniła zaproponowanego rozwiązania:
Żacy mają być podzieleni na pięcioosobowe zespoły, które w różnym czasie będą uczestniczyć w zajęciach w Gorzowie.
Z pytaniem o sprawę organizacji zajęć z hematologii zwróciliśmy się także do prezesa zielonogórskiego szpitala. W rozmowie telefonicznej Marek Działoszyński nie chciał szeroko komentować sprawy.
Powiedział jedynie, że Szpital Uniwersytecki jest podstawową jednostką organizacji zajęć dydaktycznych. Obecną sytuację traktuje jako stan przejściowy, który czasowo wyprowadza zajęcia poza Zieloną Górę.