Matka tragicznie zmarłej księgowej Zielonogórskich Zakładów Usług Miejskich zabiera głos w sprawie samobójczej śmierci córki. Jej wypowiedź cytuje Gazeta Lubuska
81 – letnia kobieta o desperacką decyzję oskarża ZZUM. Jak mówiła dziennikarzowi, spółka miała wykończyć jej córkę i był to proces długotrwały. Nie przypuszczała jednak, że doprowadzi do samobójstwa.
W okresie poprzedzającym śmierć, księgowa miała uskarżać się na sytuację w pracy. Informacje na ten temat znalazły się także w liście pozostawionym w hotelowym pokoju. Znalazły się tam również wiadomości o nieprawidłowościach finansowych firmy.
Matka tragicznie zmarłej nie chce zdradzać szczegółów pisma i czeka na ustalenia prokuratury. Zapowiedziała również działania rodziny zmierzające do wyjaśnienia prawdy.
Kobieta wyraziła żal do władz Zielonogórskich Zakładów Usług Miejskich, za brak kontaktu, kondolencji i odcinania się od wieloletniego pracownika spółki.
W artykule Gazety Lubuskiej znalazł się również komentarz prezydenta Zielonej Góry. Odpowiadając na zarzut o niedostateczny nadzór nad miejskimi spółkami, Janusz Kubicki odpowiadał, że to atak podyktowany kampanią wyborczą.
Przypomnijmy, do tragicznego wydarzenia doszło na początku czerwca. W jednym z hoteli znaleziono ciało 61 – letniej głównej księgowej Zielonogórskich Zakładów Usług Miejskich. Na miejscu zabezpieczono list, w którym kobieta informowała o nieprawidłowościach. Wśród nich znalazły się zarzuty o mobbing i malwersacje finansowe.
Władze spółki nie chcą komentować sprawy zasłaniając się prokuratorskim postępowaniem. Z kolei prezydent Janusz Kubicki nie udziela informacji od kiedy znana jest mu sprawa problemów ZZUM. Prezydent Zielonej Góry złożył kondolencje rodzinie zmarłej księgowej, trzy tygodnie po pogrzebie.