Mieszkańcy ul. Ptasiej protestują przeciwko, ich zdaniem, fatalnie wykonywanym pracom przy budowie chodnika pod ich blokiem. – To jest niedopuszczalna fuszerka – twierdzi Ryszard Sadowski.
Remont jest potrzebny od dawna i mieszkańcy byli bardzo zadowoleni gdy zobaczyli, że coś zaczyna się dziać przy ich domu. Ale sposób wykonania prac bardzo ich niepokoi. Nierówne chodniki, źle przycięte kostki brukowe i dosztukowanie elementów chodnika to zdaniem mieszkańców niedopuszczalne praktyki.
– Nie mamy pretensji do osób, które tu pracują, bo przecież robią coś według projektu – mówi pan Ryszard. – Ten kto dopuszcza do takich rozwiązań powinien ponieść odpowiedzialność. To ma służyć latami, a nie tylko przez rok po wyborach.:
Mieszkańcy wskazują, że są ignorowani w urzędzie miasta. Alarmują, że pracownicy nie mają nawet możliwości załatwiania potrzeb fizjologicznych, ponieważ nie ustawiono żadnego toi toi. Próbowali kontaktować się z radnym i pracownikiem ZGK Pawłem Wysockim, który obiecał pomoc w tej sprawie:
Wywołany do tablicy Paweł Wysocki podkreśla, że interweniował już w tej sprawie, a wszelkie poprawki urzędnicy obiecali wykonać po zakończeniu robót:
Na potwierdzenie informacji otrzymaliśmy również maila od Dyrektora Departamentu Inwestycji Pawła Urbańskiego adresowanego do Pawła Wysockiego, w którym czytamy, że usunięcie usterek nastąpi po zakończeniu inwestycji.