WIOŚ bada sprawę zanieczyszczenia Odry

Nieprzyjemny śmierdzący zapach, brudna i mętna woda, a w niej mnóstwo martwych ryb – tak właśnie wygląda teraz Odra w wielu miejscach województwa lubuskiego.

Jej obecny stan budzi niepokój wielu osób, które zamieszczają w mediach społecznościowych coraz więcej zdjęć prezentujących skalę zanieczyszczenia największej rzeki w regionie.

Szymon Mizera z pływającego po Odrze „Statku Kultury” mówi, że czegoś takiego jeszcze nie widział:

Fatalny stan rzeki z niepokojem obserwuje też Michał Pilarz, sołtys nadodrzańskich Cigacic.

Jak podkreśla, mieszkańcy miejscowości są bardzo zmartwieni całą sytuacją i zastanawiają się, co jest przyczyną takiego zanieczyszczenia Odry:

Sytuację na lubuskim odcinku Odry monitorują już odpowiednie służby.

Jak nas poinformował Wojciech Konopczyński, zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Zielonej Górze, wszystko wskazuje na to, że rzeka została zanieczyszczona na wysokości Oławy i to najprawdopodobniej stamtąd przypłynęła do nas fala śniętych ryb:

Wojciech Konopczyński zaznacza, że nie wiadomo na razie, co spowodowało tak masowe śnięcie ryb pływających w wodach Odry.

Badania prowadzone są pod różnym kątem, w tym także skażenia chemicznego, choć nie jest wykluczone, że stało się to z przyczyn naturalnych:

Dodajmy, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska podaje na swojej stronie internetowej aktualne komunikaty dotyczące obecnego stanu Odry w naszym regionie.

Do czasu wyjaśnienia sprawy i określenia przyczyn zanieczyszczenia wody odradza się pływanie w rzece, wchodzenie do wody, wyławianie śniętych ryb czy wędkowanie.

 

 

Exit mobile version