Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza 108:88 w niedzielnym meczu Energa Basket Ligi.
Miejscowi dobrze rozpoczęli to spotkanie, bo 2 minutach prowadzili już 6:0. Po 4 min gry MKS prowadził już 16:10. Zastal skutecznie gonił, a po 8 min wyszedł na 25:23. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy – 31:29.
Druga partia należała już do zielonogórzan. Po 13 minutach rywalizacji zespół trenera Olivera Vidina prowadził 40:35. Później przewaga rosła. W 17 minucie nasi wyszli na 52:42. Po pierwszej połowie prowadzili 61:48. Druga kwarta dla nich – 32:17.
W 23 minucie Zastal prowadził już 70:50. Po 28 minutach było jeszcze lepiej, bo 85:55. Po III kwarcie zielonogórzanie prowadzili 85:61, a ta partia to 24:13 dla nich.
Przewaga cały czas rosła. Po 32 minutach było 93:63 dla Zastalu. Wydawało się, że to spotkanie zostało już rozstrzygnięte. Ostatecznie „pękła” setka, a zielonogórzanie wygrali w Dąbrowie Górniczej różnicą 20 punktów. Ostatnia kwarta dla MKS-u 27:23.
To był świetny mecz Przemysława Żołnierewicza i Szymona Wójcika. Ten pierwszy rzucił 28, a drugi 26 punktów. W zielonogórskim zespole z powodu urazów nie wystąpili Sebastian Kowalczyk i Jan Wójcik. W końcówce meczu trener Vidin wpuścił na parkiet młodych – Jakuba Kunca oraz Piotra Jagiełowicza.