Drożdżówki, faworki, a może tradycyjne pączki? Pod zielonogórskimi cukierniami od rana zbierają się mieszkańcy, którzy starają się zakupić słodki poczęstunek z okazji tłustego czwartku.
Zwyczaj ten powstał w średniowieczu i oznaczał zbliżający się koniec karnawału i konieczność najedzenia się przed zbliżającym się postem. Zapytaliśmy zielonogórzan w jaki sposób zamierzają celebrować dzisiejsze święto:
Tradycyjny pączek ma niespełna 400 kalorii, aby go „spalić” potrzebny jest około 40-minutowy spacer.