Budowa tak zwanego „pałacu marszałkowskiego”, czyli budynku pasywnego dla urzędników urzędu marszałkowskiego stoi pod znakiem zapytania. Miasto ma wątpliwości co do przebiegu całej inwestycji i nie wydało wykonawcy pozwolenia na budowę.
O tym w programie RZG Interwencje rozmawiali nasi goście. Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry wskazywał, że wyprowadzanie urzędu poza centrum miasta jest nieracjonalne:
Zdaniem Tomasza Nesterowicza, radnego miasta Zielona Góra (Nowa Lewica) prezydent unikając wydawania decyzji w sprawie pozwolenia na budowę naraża się na bezczynność:
Kazimierz Łatwiński, radny sejmiku lubuskiego z Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że apel zarządu województwa który podjęto na sesji nie wnosi nic ważnego dla mieszkańców województwa:
Przypomnijmy, że inwestycja marszałkowska polegająca na budowie tak zwanego pałacu marszałkowskiego składa się z trzech etapów. Jej łączny koszt przekroczyć może nawet 100 mln złotych.