Bóbr, od 1975 r. ustawowo oficjalny symbol Kanady, jest uważany przez kanadyjskich przyrodników i ekologów za zwierzę chroniące ludzi przed suszą i powodzią.
„Bobry mają do odegrania istotną rolę w kwestii zdrowych ekosystemów” – można przeczytać na stronie Parks Canada, rządowej agencji zarządzającej parkami narodowymi. „Są uważane za inżynierów ekosystemu, wskazuje się na ich zdolność do budowania tam i tworzenia stawów. I choć niektórzy mogą uważać bobry za szkodniki, w istocie mogą nam pomóc zarządzać problemami związanymi z wodą, takimi jak susza, powodzie i zanieczyszczenie wód”. A jak jest w Polsce ? Teoretycznie podobnie, ale w praktyce inaczej, bo podczas tegorocznej powodzi w południowej i zachodniej Polsce w elitach władzy powstał plan by do nich strzelać jako tych, które się do powodzi przyczyniają i zagrażają bezpieczeństwu miast. Można by powiedzieć „bez komentarza”. Gdyby nie to, że jest on niezbędny by pomysłodawców odwieźć od tego podyktowanego niebywałą ignorancją pomysłu:
Część druga: