Stelmet po laniu z CSKA: Nie mieliśmy nawet szans powalczyć

fot. Janusz Życzkowski

Koszykarze Stelmetu dostali srogą lekcję koszykówki od CSKA Moskwa – przegrali w lidze VTB 41 punktami, a rywale pokazali wielką klasę od samego początku.

Na dzień dobry CSKA „poczęstowało” Stelmet trzema trójkami i jedną akcją 2+1 i naszemu zespołowi opadły ręce. I tak naprawdę już do końca CSKA dominowało, a Stelmet, który nie jest w najlepszej formie, miał tylko pojedyncze akcje, które można było pochwalić.

Sami nasi zawodnicy po spotkaniu przyznawali, że zagrali dużo gorzej niż w I meczu obu zespołów w Moskwie, gdzie przegrali 24 punktami. 

Do tego CSKA tym razem grało na pełnych obrotach przez cały mecz, a trener Dimitrios Itoudis popędzał swoich zawodników nawet przy 40 punktach przewagi. A prym wiódł wśród nich Sergio Rodriguez – El Chacho fenomenalnie kierował grą kolegów, znakomicie panował nad piłką, kiedy trzeba było podawał,  kiedy potrzebny był rzut – rzucał. To był geniusz koszykarski na parkiecie w hali CRS!!!

A my posłuchajmy, co mówił nasz zespół.

Michał Sokołowski:

Adam Hrycaniuk:

Arkadiusz Miłoszewski – jeden z asystentów I trenera Stelmetu:

Exit mobile version