Ogromne problemy Stelmetu przed hitem z Anwilem

fot. Jacek Białogłowy

Jarosław Mokros ma złamany palec, Kodi Justice jest po tygodniu bez treningu, a Gabe DeVoe wrócił z Rosji z obolałym nadgarstkiem – oto problemy Stelmetu przed hitem EBL z Anwilem Włocławek.

Mokros w meczu z Chimkami walczył o zbiórkę, starł się z rywalami i w końcu zszedł z boiska z bolącym kciukiem. Dziś miał prześwietlenie, które wykazało, że ma złamany kciuk. Nieoficjalnie słychać, że ma pauzować około 6 tygodni. Wychodzi więc na to, że druga z rzędu końcówka sezonu może przejść mu koło nosa. W zeszłym roku przecież również złamał palec – stało się to w ćwierćfinałach EBL w serii z Rosą Radom. 

Kodie Justice od środowego meczu ze Spójnią Stargard, kiedy wypadł mu bark i miał nastawiony jeszcze w czaie meczu na hali, nie trenował. Nosił na uszkodzonym ramieniu specjalny usztywniacz. Dziś był na badaniach w szpitalu w Żarach – jego występ w meczu z Anwilem jest niemal wykluczony. 

Gabe DeVoe w poniedziałkowym meczu z Chimkami Moskwa upadł na nadgarstek i wskutek tego upadku odczuwa wielki ból i ma problem z poruszaniem dłonią. Nie wiadomo, czy zagra. 

Trener Igor Jovović będzie miał więc ograniczone pole manewru w arcyważnym spotkaniu z Anwilem, który zadecyduje, która z ekip pozostanie w walce o drugie miejsce w lidze po rundzie zasadniczej. 

W składzie nasz szkoleniowiec ma tylko 4 zdrowych Polaków – seniorów(Koszarek, Zamojski, Sokołowski, Hrycaniuk) i dwóch juniorów(Mąkowski, Traczyk), ma też nieprzygotowanego tak naprawdę fizycznie do gry Thomasa Kelatiego, który nie wiadomo, czy będzie w składzie.

Do tego jest piątka w pełni zdrowych obcokrajowców – Starks, Sakić, Planinić, Hosley i Humphrey, z którego Jovović mało korzysta.

Stelmet wrócił dziś w każdym razie do Zielonej Góry około 14, trzy godziny później był już w hali CRS i szykował się do meczu z zespołem z Włocławka. 

Anwil przyjechał wieczorem do Zielonej Góry i zakwaterował się w hotelu Ruben. Na treningu w hali CRS się nie pojawił.

Nasz center Adam Hrycaniuk powiedział nam po zajęciach, że mimo kłopotów Stelmet nie poddaje się i chce punktów, bo chce jak najwyższego miejsca przed playoffami, a poza tym z Anwilem ma do wyrównania rachunki z niedalekiej przeszłości. 

Mecz o 17:45 – na transmisję zapraszamy do Radia Zielona Góra.

Exit mobile version