Spacerek? Nic z tych rzeczy. Komentarze po meczu Falubaz-Motor

Świetny i momentami dramatyczny mecz obejrzeli kibice żużlowców Stelmetu Falubazu Zielona Góra z Motorem Lublin. Zielonogórzanie pokonali beniaminka rozgrywek – ekipę Motoru Lublin 54:36.

Łatwo jednak nie było. Falubaz źle wszedł w mecz. Po 3. wyścigach gospodarze niespodziewanie przegrywali 6:12. Do tego fatalny upadek zaliczył Patryk Dudek. Lider Falubazu uderzył w bandę i długo nie podnosił się z toru. Na szczęście Dudkowi nic się nie stało, ale po wypadku nasz żużlowiec był mocno poobijany:

Jeszcze na półmetku spotkania był remis 24:24. Druga część zawodów to już jednak dominacja zielonogórzan i 18-punktowa wygrana, która ucieszyła menedżera Falubazu Adama Skórnickiego:

Żużlowcy Falubazu spodziewali się trudnej przeprawy. Mówi kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz:

W ekipie Motoru świetnie radził sobie Paweł Miesiąc.  – Szkoda, że w drugiej części rywal nam odjechał – mówił Miesiąc:

Przed żużlowcami przerwa. Falubaz kolejny mecz rozegra 26 maja. Zielonogórzanie pojadą na wyjeździe przeciwko mistrzom Polski – Unii Leszno. 

Exit mobile version