’- W Zielonej Górze działają trzy żłobki publiczne, które zapewniają opiekę dla 440 dzieci. To kropla w morzu potrzeb – mówili dziś na konferencji prasowej przedstawiciele zielonogórskiego koła Nowoczesnej.
W marcu trwał nabór do żłobków publicznych. Wyniki zostały podane w poniedziałek. Kilkunastotysięcznemu synkowi Beaty Łabędy, udało się zakwalifikować. Nie mogą powiedzieć tego jednak rodzice kilkuset innych maluchów:
Jak dodawała członkini Nowoczesnej, rodzice zmuszani są do korzystania z oferty jednostek prywatnych, które są zdecydowanie droższe:
Aleksandra Mrozek, prezes stowarzyszenia „My Zielonogórzanie”, członkini zielonogórskiego koła Nowoczesnej, dziwi się, że miasto nie korzysta z ministerialnego programu „Maluch +”:
Podczas konferencji, członkowie Nowoczesnej zwrócili także uwagę na to, że miasto prowadząc nabór elektroniczny pominęło żłobki niepubliczne. Na stronie rekrutacji zabrakło także informacji o tym ile jest wolnych miejsc, a także, które roczniki mają szansę dostać się do publicznych placówek.