Po złożeniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przy wycenie działki położonej obok Centrum Rekreacyjno Sportowego, sprawę komentują zielonogórscy politycy.
Radny PiS Jacek Budziński przypomina, że w tej sprawie interweniował już ponad rok temu.
– Przed i po sprzedaży gruntu zgłaszałem wątpliwości i wtedy pan prezydent Kubicki był łaskaw nazwać mnie głupkiem. Czas pokazał, że miałem rację – mówi Jacek Budziński:
Radny PO Marcin Pabierowski podkreśla, że miasto ma obowiązek sporządzić wycenę nieruchomości w oparciu o operaty wykonane przez rzeczoznawców. – Poczekajmy, co teraz zrobi prokuratura – mówi Pabierowski:
Przypomnijmy, że przedsiębiorca Zbigniew Bąbelek zamówił opinię w Komisji Arbitrażowej i Opiniowania Wycen, która wskazała liczne błędy przy wykonaniu operatu służącego wycenie ziemi przy CRS. Z opinii komisji wynika, że na skutek niewłaściwej oceny i sposobu wyceny, cena za metr ziemi została znacznie zaniżona, a miasto mogło stracić na tej transakcji od 5 do 7 milionów złotych.









RADIO ZACHÓD


