Limboski z powodzeniem kontynuuje swoją odyseję muzyczno-podróżniczą. W poprzednim odcinku (album 'W Trawie…’) był krakowskim bardem i poetą.
W międzyczasie z tonącego w oparach smogu i (jak sam mówi) konserwatywnego Krakowa uciekł jednak do Berlina.
Niemiecka stolica, w której mieszają się inspiracje kulturowe i artystyczne, a ulice tchną tolerancją dla indywidualności – okazała się dlań idealną przystanią.
Na najnowszej płycie 'Poliamoria’ Limboski przemawia z nieskrępowaną ekspresją głosu i słowa. To zdecydowanie jego najbardziej dojrzały tekstowo i dopracowany muzycznie materiał w dotychczasowej karierze.
Tym razem pielęgnowana od wielu lat słabość do amerykańskiej muzyki źródeł (bluesa, folku i korzennego rock’n’rolla) to dla Limboskiego zaledwie punkt wyjścia. Celem – napisanie piosenek nośnych, przystępnych, mądrych i urzekających stylistycznym bogactwem. Na wszystkich tych polach artysta odnosi bezdyskusyjny sukces.
W programie płyty znalazły się ostre, dynamiczne riffy gitarowe, ale też egzystencjalne w wymowie ballady podszyte duchem gospel czy country. Całość po raz kolejny w przypadku Limboskiego spaja produkcyjna ręka Marcina Borsa, dzięki któremu nagrania oddychają i mienią się barwami.
Lista piosenek:
1 . Pogrzeb Mnie
2 . W Naszym Małym Dziwnym Mieście
3 . Czarne Bramy
4 . W Moją Stronę
5 . Sunie
6. Melancholia
7. Serce Gołębie
8. Nie Idź Tam
9. Księżyc Płonie
10 . Z Fantazją
11. Tu Na Dole
/Sony Music Polska