Lubuska Nowa Lewica na zakręcie. Czy przetrwa aferę?

Wracamy do tematu internetowych wpisów lubuskich liderów Nowej Lewicy w stosunku do ich kolegów z byłej Wiosny i przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego. „Różowe czuby” – to jedno z określeń jakiego używał Tadeusz Jędrzejczak w stosunku d działaczy wiosny. Z kolei przewodniczącego SLD Jędrzejczak chciał usuwać z funkcji.

 

Sprawę komentują przedstawiciele naszej sceny politycznej. Tomasz Wontor, do niedawna szef zielonogórskich struktur partii, którą Jędrzejczak rozwiązał tuż przed nowymi wyborami zauważą, że zadziwiające jest jakie poglądy prezentuje się oficjalnie, a jakie w gronie zaufanych osób.

Zbigniew Kościk z Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że niektórzy politycy nie potrafią posługiwać się mediami społecznościowymi i komunikatorami. Stąd biorą się potem problemy wizerunkowe.

 Aleksandra Mrozek z Samorządowego Lubuskiego podkreśliła, że nie jest zaskoczona treścią ujawnionych wpisów.

  Arkadiusz Dąbrowski rzecznik prasowy i sekretarz zarządu Polskiego Stronnictwa Ludowego zauważa, że rozmowy mogły mieć charakter prywatny, natomiast jeśli to, co pisano jest prawdą to nie wróży to dobrze połączonej Nowej Lewicy.

 

Przypomnijmy, że współprzewodniczącymi Nowej Lewicy w Lubuskiem zostali na powtórzonym zjeździe Tomasz Nesterowicz i Anita Kucharska-Dziedzic. Aby przeprowadzić nowe wybory zarząd krajowy Nowej Lewicy rozwiązał wybrany w demokratycznych wyborach zarząd oraz współprzewodniczącego Bogusława Wontora.

 

 

 

 

Exit mobile version