Zastal po Cmokach: Energia była, obrona była i jest wygrana!

fot. Jacek Białogłowy

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wysoko pokonali dziś Cmoki Mińsk w lidze VTB 96-64. Zastalowcy trafili rekordowe 17 trójek, zebrali o 17 piłek więcej z tablicy, dzielili się piłką i ponownie – jak w meczu z GTK – grali zespołowo. Ważne też jest odrodzenie Tony’ego Meiera.

Dziś był znów jednym z najskuteczniejszych strzelców Zastalu i jego dobra gra to wielki plus dla całego zespołu. O tym zresztą mówił nam po meczu trener Oliver Vidin:

Jeśli chodzi o zawodników Zastalu ci podkreślali, że gra ponownie poszła do przodu i jest nadzieja na powtarzalny, stabilny Zastal. Mówił o tym m.in Krzysztof Sulima:

Mocno zadowolony był też dziś po meczu 19-letni Konrad Szymański, który grał długo, jak na najmłodszego w zespole, bo 10 i pół minuty. Trafił 2 punkty, miał 2 zbiórki:

Wracając do trenera Vidina – RZG zapytało go o grę Brandena Fraziera, o którym ostatnio po meczu trener Zastalu mówił. Wtedy rzucił, że „jeśli Frazier się nie poprawi to za miesiąc może go nie będzie”. Dziś Amerykanin zagrał bardzo dobrze:

Na koniec była okazja, by zapytać szkoleniowca Zastalu o sprawę, o której było ostatnio głośno. Mowa o liderze Czarnych Słupsk – Williamie Garrecie. Jeden z portali koszykarskich napisał, że Zastal jest na drodze do dogadania się z tym zawodnikiem, miałby wykupić jego kontrakt w Słupsku. Klub ze Słupska stwierdził, że całe zamieszanie jest efektem działań agenta zawodnika i Garret nigdzie nie odejdzie.

Posłuchajmy, co o sprawie mówi Zastal ustami trenera Vidina:

 

 

Exit mobile version