Mimo że jest już 15 września to zarząd województwa nadal nie powołał dyrektora Medyka. To oznacza, że nie ma kto podejmować kluczowych decyzji, a szkole może grozić zapaść finansowa.
W czwartek do sprawy odnieśli się pracownicy szkoły, którzy mają dosyć niepewnej sytuacji. Wskazywali, że to, co się dzieje, jest zaprzeczeniem normalnych zasad funkcjonowania szkoły i przypominali, że za tę sytuację odpowiada w stu procentach organ prowadzący szkołę, czyli urząd marszałkowski.
Jacek Dudzic, rzecznik prasowy, przypomniał, że mimo upływającego czasu sytuacja zamiast się unormować zmierza w zupełnie innym kierunku.
Jarosław Marcinkowski zauważył, że jako wicedyrektor zastępuje dyrektora placówki, jednak w przypadku, gdy w szkole nie ma dyrektora, kompetencje ulegają zawężeniu.
Przypomnijmy, że wokół Medyka zrobiło się gorąco w 2022 roku. Wówczas zarząd województwa lubuskiego zdecydował budynek Medyka oddać we władanie szpitala uniwersyteckiego. A to wiązało się z likwidacją szkoły w Zielonej Górze i przeniesienia jej do Sulechowa. To de facto oznaczało likwidację szkoły, ponieważ nauczyciele zapowiadali, że nie będą dojeżdżali do pracy ponad 20 km.
W obronie szkoły twardo stanął ówczesny dyrektor Jarosław Marcinkowski, co doprowadziło do zbierania na niego „haków”, a następnie odwołania. Wspomniany proces przed NSA jest kontynuacją tej sprawy.
Ostatecznie szkołę uratowała decyzja Lubuskiego Kuratora Oświaty, który zablokował decyzje zarządu województwa.
Czytaj także:
Urząd Marszałkowski odwołał konkurs na nowego dyrektora „Medyka”
Kolejny skandal wokół Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego "Medyk" w Zielonej Górze. Dziś w Urzędzie Marszałkowskim miał odbyć się konkurs, który wyłoni nowego dyrektora placówki, jednak bez konsultacji z...
Czytaj więcejPolecamy
Manifestacja „MEDYK ZOSTAJE” w Zielonej Górze [DUŻO ZDJĘĆ]
W Zielonej Górze odbyła się manifestacja w obronie Medyka. Kadra nauczycielska, uczniowie wraz z innymi zielonogórzanami, przedstawicielami Solidarności i innych...
Czytaj więcej