Koszykarze Stelmetu przegrali w bardzo słabym stylu z Cmokami Mińsk w lidze VTB. Przed nimi jeszcze jeden mecz w polskiej ekstraklasie i w lidze VTB, zbliżają się playoffy, a forma Stelmetu jest na razie nie najlepsza.
Czy kibice powinni się w związku z tym obawiać zbliżającej się fazy rozgrywek? Po meczu zapytaliśmy o to kapitana Łukasza Koszarka i trenera zielonogórzan – Igora Jovovića.
W szatni, w której rozmawialiśmy z Koszarkiem, atmosfera po meczu była grobowa. Trener Jovović nic do zawodników nie powiedział. Pomeczowa odprawa byla rekordowo krótka – trenerzy weszli do szatni, zespół krzyknął tylko zwyczajowo: „team” i trenerzy bez słowa wyszli.
Koszarek przyznawał, że występ Stelmetu był fatalny; mówił, że zespół dobrze zaczął, ale im dalej w las tym było gorzej. O playoffach – że Stelmet….chce napsuć krwi faworytom.
Trener Jovović na konferencji prasowej powiedział o występie Stelmetu:
Przegraliśmy mecz, który powinniśmy i mogliśmy wygrać. Gdybyśmy jednak wygrali to chyba byłoby to jednak niezasłużone.
Oba zespoły miały lepsze i gorsze momenty. W I połowie graliśmy przez jakiś czas dobrze, dobrą zespołową obronę i zbudowaliśmy przewagę. Ale nie potrafiliśmy szanować piłki, kiedy robiliśmy zmiany to poziom zespołu szedł od razu w dół. Na przykład trzy razy z rzędu traciliśmy piłkę – naszymi błędami budowaliśmy ich pewność siebie, a w ogóle nasza skuteczność rzutowa przez cały mecz była poniżej poziomu, który pozwoliłby wygrać.
Zanotowaliśmy 19-procentową skuteczność za trzy, mieliśmy mnóstwo otwartych rzutów i je pudłowaliśmy. A za to rywale mieli 11 trójek i trafiali je w najważniejszych momentach meczu. No i po prostu musimy grać lepiej, każdy indywidualnie powinien zagrać lepiej – bez tego nie będzie zwycięstw.
RZG zapytało Jovovića, czy obawia się playoffów jeśli zespół dziś i w ostatnim meczu z EBL z Legią grał co najwyżej przeciętnie. Czarnogórzec odpowiedział:
Ja się obawiam przez cały sezon…Mam nadzieję, że po prostu jesteśmy teraz w momencie, gdy po wielu rozegranych meczach w VTB i EBL zawodnicy poczuli ulgę i może ostatnio robią pewne rzeczy bez normalnego spięcia, koncentracji…I my musimy teraz znaleźć drogę, żeby to zmienić i żeby ta maszyna zaczęła w playoffach pracować jak należy.
Na koniec kilka słów o sytuacji Kodiego Justice’a. Na początku kwietnia doznał kontuzji w meczu Energa Basket Ligi – wypadł mu wtedy bark, który szybko nastawiono jeszcze w hali. Od 3 tygodni Amerykanin chodził z usztywnionym ramieniem, a szczegółowe badania, między innymi w szpitalu w Żarach, wykazały, że doznał dość poważnych uszkodzeń stawu barkowego i najlepiej byłoby, żeby poddał się operacji.
Po konsultacji z lekarzami zza granicy zapadła decyzja, że Justice przejdzie zabieg – w przyszłym tygodniu ma lecieć na ten zabieg do USA. To oznacza, że Amerykanin kończy sezon.