Członkowie zielonogórskiej Solidarności rozdawali dziś ulotki pod siedzibą sklepu Castorama. A w nich zapisy o szykanowaniu pracowników, łamaniu konstytucji i łamaniu praw pracowniczych. To protest przeciw zwolnieniu dziewięciu związkowców ze ścisłego kierownictwa komisji międzyzakładowej z całego kraju.
Krzysztof Sobczak z prezydium Zarządu Regionu NSZZ Solidarność podkreśla, że pracodawca zwolnił pracowników na podstawie rzekomych wpisów dokonanych podobno na portalach społecznościowych. – Niestety, nie wiemy jak wyglądają konkretne zarzuty – zauważa Sobczak:
– Mieszkańcy, którzy otrzymywali ulotki w ciepłych słowach wypowiadali się na temat akcji – mówi Barbara Jędrzczak, uczestniczka związkowej akcji:
Związkowcy podkreślają, że ostatecznością w tej sprawie pójście po sprawiedliwość do Sądu Pracy, jednak Solidarność będzie chciała rozmawiać i rozwiązać problem na drodze polubownej. Przypomnijmy, że przed zwolnieniem każdego pracownika pracodawca powinien poinformować o tym fakcie związki zawodowe i spytać o organizacje związkowe o opinie. Jak udało nam się ustalić, w tym przypadku, ten obowiązek nie został zachowany ze strony pracodawcy.









RADIO ZACHÓD

