Stan małej, chorej na rdzeniowy zanik mięśni Ani, w pomoc której zaangażowało się także Radio Zielona Góra pogarsza się z dnia na dzień.
Wczoraj dziewczynka trafiła do szpitala. Powodem był zwykły katar, który dla Ani jest śmiertelne niebezpieczny. Dziewczynka zaczęła się krztusić. Kiedy saturacja zaczęła spadać, a tętno dochodziło do 170, doszło do tachykardii, rodzice szybko wezwali pogotowie.
Anię może uratować jedynie terapia genowa – lek zolgensma za 9,5 miliona złotych. Na rzecz Ani od września prowadzona jest zbiórka na siepomaga.pl. Do zebrania pozostało jeszcze 1,2 mln zł . Tata Ani, Michał Orłowski apeluje o mobilizację i i szybkie wpłaty, bo – jak podkreśla – córka właściwie nie ma już czasu:
Niestety sytuację komplikuje fakt, że Ania nie może otrzymać leku zaraz po zebraniu pełnej kwoty. Będzie musiała jeszcze poczekać na jego podanie nawet do miesiąca, dlatego tak ważny jest czas – tłumaczy tata dziewczynki:
W weekend w regionie odbędą się kolejne akcje charytatywne na rzecz Ani, na które zaprasza koordynująca zbiórkę Ewa Antonowicz:
Anię można wesprzeć TUTAJ