Pięć porażek z rzędu, 8 meczów bez wygranej z rzędu, brak zwycięstwa u siebie na wiosnę i…wystarczy. Lechia Zielona Góra w końcu wygrała w 3 lidze i to na własnym stadionie! Po trudnym meczu, zwłaszcza II połowie, pokonała Foto-Higienę Gać 2-1.
Do przerwy Lechia prowadziła 2-0, miała sytuację pod kontrolą i wydawało się, że tak będzie przez całe spotkanie.
Oba gole w tej połowie strzelił Argentyńczyk Rappaport – w 8 minucie strzelił ze środka pola karnego, a w 39 po świetnym dośrodkowaniu Mycana pięknie uderzył z woleja i znów piłka znalazła się w bramce rywali.
W drugiej połowie goście ruszyli do ataku, a Lechia z każdą minutą słabła. Jej zmęczeni piłkarze(Lechia grała 3 mecz w ciągu tygodnia) oddali rywalom zupełnie inicjatywę i co rusz pachniało golem dla broniącej się przed spadkiem Foto-Higieny.
Ta w 66 minucie po szybkim ataku zdobyła bramkę(Olkiewicz) i teraz zdawało się, że Lechia znowu może zgubić punkty.
Miejscowi bronili się desperacko, nie bawili się w finezyjny futbol tylko wybijali piłkę jak najdalej od własnej bramki. I w końcu osiągnęli cel – wygrali i zadowoleni poszli do szatni.
Trener Andrzej Sawicki tak podsumował mecz:
A posłuchajcie jeszcze jednego z naszych piłkarzy – Przemysława Mycana: