Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali drugi przedsezonowy sparing. Tym razem pokonali u siebie Śląsk Wrocław 75-70.
Zastal zaczął podobną piątką jak we wtorkowym sparingu z czeskim BK Decin – Zyskowski, Mazurczak, Apić, Nenadić tyle, że zamiast Brembly’ego zagrał Tony Meier. Pierwsza kwarta bez rewelacji po obu stronach, ale lepsi byli wrocławianie, zwłaszcza grając agresywnie w obronie. Po dziesięciu minutach Zastal przegrywał 18-23.
Zastal na początku drugiej kwarty wziął się za odrabianie niewielkich strat i gdy przegrywał 25-27 trener Śląska poprosił o czas. W połowie kwarty oberwał „z łokcia” Nemanja Nenadić, Serbowi zaczęła lecieć krew z nosa, potrzebna była pomoc medyczna, ale skończyło się na strachu. Tymczasem ekipa trenera Vidina wyglądała coraz lepiej, choć wciąż nie było boiskowych fajerwerków. Do przerwy goście z Wrocławia wygrywali 39-38.
Trzecia kwarta nadal wyrównana. Zastal odskoczył punktowo w okolicach 35 minuty, choć była to przewaga zaledwie kilku „oczek”. Fatalnie wychodziły rzuty za 3 (1 celna próba na 13!). Śląsk także nieskuteczny i 10 minut przed końcem Zastal prowadził 55-49.
W ostatnich minutach ponownie lepsi byli goście. Role się odwróciły, teraz to Zastal był drużyną, która częściej rzucała niecelnie. Nadal, mimo kiepskich statystyk, często stawiali na rzuty za 3. W końcówce meczu prowadzili jednak kilkoma punktami i ostatecznie dowieźli wynik 75-70.
W ekipie zielonogórskiej najwięcej, bo 21 punktów rzucił Dragan Apić, a w Śląsku 15 punktów zdobył Justin Bibbs.
Martwi natomiast uraz Tony’ego Meiera, który na początku drugiej połowy skręcił kostkę. Szczegółowe informacje o stanie zdrowia zawodnika powinniśmy poznać po badaniach, które najprawdopodobniej jutro.
O ocenę meczu poprosiliśmy rozgrywającego Zastalu Andy’ego Mazurczaka: