Enea Stelmet Zastal Zielona Góra zmierzy się w niedzielę w PLK z innym zespołem, który do tej pory nie wygrał w tym sezonie czyli z Sokołem Łańcut.
W ekipie Davida Dedka po raz pierwszy zagrają zarejestrowani w końcu Kamaka Hepa i Darious Hall. Jak słyszymy od nich samych i ich kolegów – są potwornie zmotywowani, żeby w debiucie w Polsce wypaść jak najlepiej.
Do tego trener Zastalu ma na obwodzie nowego rozgrywającego – Jamesa Washingtona, który wprawdzie ma 35 lat i ostatnio grał w I lidze, ale z Dedkiem mocno się zna ze Startu Lublin i pewnie dostanie dużą rolę w ważnym meczu na drugim końcu Polski.
Jeśli chodzi o Sokół to ten przegrywał z silnymi Kingiem, Anwilem i Startem, ale w dwóch z trzech z tych spotkań trzymał się dzielnie do połowy i dopiero potem rywale odjeżdżali. Trener Marek Łukomski tłumaczył to w czwartek w Radiu Zielona Góra problemami kadrowymi – chorobami i kontuzjami części zawodników.
Jutro obie ekipy w każdym razie w pełnych składach i z ogromną motywacją podejdą do meczu, bo jeśli ktoś przegra po raz czwarty to w tym klubie zrobi się nerwowo…
U nas tymczasem Michał Kołodziej, który Łańcut świetnie zna – w zeszłym sezonie grał w Sokole, do którego przeszedł w trakcie sezonu z Astorii Bydgoszcz. I opowiada nam o rywalu…A pytamy też o podejście do kolejnego meczu naszej drużyny – Zastal po meczu w Łańcucie wsiada do autobusu i jedzie do Belgii na spotkanie w lidze ENBL. Ten mecz odbędzie się niespełna 48 godzin później…
Mecz zaczyna się w niedzielę o 19:30, na transmisję zapraszamy na 97,1 fm.