Koszykarze Stelmetu po raz piąty zostali mistrzami Polski. W zespole Żana Tabak był człowiek, który zanotował w tym sezonie indywidualnie już 10 tytuł mistrzowski – to Przemysław Zamojski. Rozmawialiśmy z nim kilkanaście minut po ogłoszeniu przez PLK, że to Stelmet wygrywa złoto ligi.
I Pan Przemysław przyznał, że tytuł zdobyty w obecnych okolicznościach przyjmuje z mieszanymi uczuciami:
Zamoja pytaliśmy, co było największym atutem zespołu podczas 22 kolejek, po których sezon zakończono:
PZ odpowiadał również na pytanie o Żana Tabaka i jego wpływ na zespół i w ogóle o współpracę z ta charyzmatyczną postacią:
Zapytajmy jeszcze Przemysława Zamojskiego, co odpowie tym, którzy przed decyzją PLK już podważali możliwe przyznanie Stelmetowi tytułu mistrzowskiego:
A czy tyle tytułów nie przejadło się już etatowemu mistrzowi?
I na koniec jeszcze PZ o tym, co robi tak energetyczna osoba w tak specyficznym okresie, który mamy w związku z koronawirusem, kiedy wszystko zamarło, a nie ma mowy ani o meczach czy treningach:
Na koniec dodajmy, że Zamojskiemu kończy się kontrakt ze Stelmetem. Czy zostanie? „Zobaczymy…” – powiedział nasz bohater choć, jak słyszeliśmy – chciałby jeszcze pograć z ludźmi z obecnego składu…