Zielona Góra zdała egzamin z zarządzania kryzysowego i pomocy mieszkańcom, których posiadłości są zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie Odry – oceniają zielonogórscy radni.
W minionym tygodniu na wysokości Cigacic stan alarmowy wody w rzece został przekroczony o prawie 2,5 metra, a dzięki ciężkiej pracy służb i wolontariuszy udało się ochronić wiele domostw przed zalaniem.
Zielonogórzanie zaangażowali się w umacnianie wałów przeciwpowodziowych.
– Jestem dumna z młodzieży, która bez wahania ruszyła do pomocy – mówi Bożena Ronowicz – radna Prawa i Sprawiedliwości:
– W ekspresowym czasie ruszyły w mieście zbiórki dla powodzian – zauważa Filip Gryko – radny Zielonej Razem:
– To nie koniec wsparcia, chcemy teraz przyjąć w Zielonej Górze dzieci z terenów dotkniętych powodzią na „zielone szkoły”, aby w trudnym dla nich okresie znaleźli się w bezpiecznym i przyjaznym miejscu – dodaje Joanna Malon – radna Platformy Obywatelskiej:
Nasi goście rozmawiali w audycji Sobota po 9.