JUBEL; ALIDA Waiting For A Star To Fall
Nowy singiel Jubël jest coverem piosenki Boy Meets Girl z 1988 r. Reinterpretacja klasycznej popowej ballady odzwierciedla równowagę między nostalgią a nowym spojrzeniem. Podobnie jak w przypadku poprzedniego hitu Jubël 'Dancing In The Moonlight’ nie chodzi o przeszłość, ale o przekształcenie znajomej piosenki w coś emocjonalnie nowego.
– Byliśmy w Los Angeles, po prostu łapaliśmy klimat między sesjami nagraniowymi, kiedy w radiu poleciało 'Waiting For A Star To Fall’. Uderzyła nas ta idealna mieszanka nostalgii i euforii, spojrzeliśmy na siebie i po prostu wszystko już wiedzieliśmy. Kilka godzin później byliśmy w studiu – bez wielkiego planu, bez presji, tylko goniąc to uczucie. Efektem była nasza wersja piosenki, którą kochamy od lat – spontaniczna, pełna serca i w 100% nasza. Czasami najlepsze rzeczy powstają wtedy, gdy się ich zbytnio nie analizuje – komentują członkowie Jubël.
LEON KRZEŚNIAK Wiem Co Z Nami Będzie
Leon Krześniak to jeden z czołowych producentów i songwriterów młodego pokolenia, mający na koncie współpracę z kilkudziesięcioma artystami – od debiutantów po największe nazwiska polskiej sceny. Jego nowy utwór 'Wiem Co z Nami Będzie’ to indie pop z retro brzmieniem inspirowanym m.in. Michaelem Kiwanuką, Warhousem oraz Jungle, wypełniony warstwami gitar i wokali.
– Utwór 'Wiem Co z Nami Będzie’ dojrzewał w przysłowiowej szufladzie przez prawie trzy lata. To nie jest piosenka o złamanym sercu, to sycylijskie słońce zamknięte w kilku bujających dźwiękach. Miłego słuchania! – opowiada Leon Krześniak.
Do utworu powstał visualizer, który Leon stworzył spontanicznie podczas ostatniej podróży do Włoch. To osobista pocztówka z Sycylii – hołd dla pięknej, trwałej relacji, w której kadrach zamknięto nie tylko obrazy, lecz także emocje.
Debiutancki album Leona Krześniaka ukaże się nakładem wytwórni Kayax. To zaproszenie na słoneczną stronę ulicy, pełne pozytywnych emocji, luzu i melodii, które dobrze Cię nastroją. Artysta celowo unika patosu i ciężaru, stawiając na 'gitarkowe’, a nie gitarowe brzmienia – lekkie, przestrzenne, z subtelnym retro twistem i współczesną produkcją. To muzyka, która ma “robić dzień”.
– W czasach niepewności i wielu dylematów postanowiłem stworzyć 'kulę dobrej energii’ w postaci dźwięków i melodii z lat 70-tych oraz 80-tych, mocno przełamanych nowymi brzmieniami rosnącego w siłę indie popowego nurtu. Trzymam kciuki, żeby moje piosenki towarzyszyły Wam na drodze do zbliżającego się, słonecznego i ciepłego lata! – życzy Leon Krześniak.









RADIO ZACHÓD


