„Elektryk” bez kierowcy ruszył z pętli

Zniszczone lusterko, pęknięta szyba, połamany zderzak. To efekt najechania autobusu elektrycznego bez kierowcy na chodnik przy przystanku na os. Śląskim.

Do zdarzenia doszło około godz. 17.00. Sposób w jaki autobus elektryczny znalazł się na ulicy jest bardzo tajemniczy. Z ustaleń policjantów wynika, że gdy pojazd ruszał z pętli, kierowca był wówczas w toalecie. Zeznania kierowcy potwierdzali świadkowie, którzy przechodzili w pobliżu i stali na przystanku. Według nich, autobus miał sam ruszyć z pętli i po przejechaniu ulicą około 150 metrów skręcił na chodnik, skosił słupki, a następnie zatrzymał się na chodniku.

Na szczęście w pobliżu nie było przechodniów. Policjanci przebadali kierowcę na obecność alkoholu. Był trzeźwy.

 

Exit mobile version