Nigdy nie spadnie, Falubaz nigdy nie spadnie…Czy na pewno???

fot. Jacek Białogłowy

Czy po 10 latach jazdy w Ekstralidze Falubaz Zielona Góra spadnie z niej? Po wczorajszym meczu z GKM Grudziądz nie jest to wykluczone.

Walczący o utrzymanie zespół Adama Skórnickiego przegrał bowiem sromotnie z GKMem Grudziądz 35-55 i nie przywiózł z Grudziądza nawet punktu bonusowego choć wystarczało do tego wywalczyć 38 punktów. W niedzielę Falubaz jednak miał znowu tylko część zawodników dobrze jeżdżących – tym razem Dudka i Protasiewicza oraz momentami Jensena – reszta praktycznie nie istniała. Bez formy jest od jakiegoś czasu Zengota, na nieprzygotowanego wygląda Thorsell.

Do tego wszystkiego wygląda na to, że nie ma za bardzo atmosfery w drużynie. W Częstochowie Piotr Protasiewicz walczył o miejsca ze swoimi kolegami z zespołu – Zengota czy Dudkiem. Wczoraj z kolei Pepe narzekał, że menedżer zespołu nie dał mu dodatkowego biegu z rezerwy taktycznej:

Teraz Falubaz żeby uciec z ostatniego miejsca w Ekstralidze musi przyznajmniej 5 punktami pokonać w niedzielę Unię Tarnów, a potem wygrać baraż z wicemistrzem I ligi. Jak to osiągnąć? -Zrobić dobry tor(to znów do menedżera), porządnie potrenować i jechać na całego – mówi Protasiewicz:

Adam Skórnicki na konferencji prasowej próbował trzymać fason, ale widać, że tego fasona ma coraz mniej. Sam przyznał, że sytuacja jest ciężka:

Skórnicki pytany był, czy ma kim zdobyć 48 punktów w meczu z Unią Tarnów:

Na koniec jeszcze Patryk Dudek. Zadeklarował chęć dalszej jazdy w Falubazie, ale przyznał też, że sytaucja drużyny jest niecodzienna:

Mecz z Unia Tarnów w najbliższa niedzielę o 17:00. A o wczorajszym meczu i sytuacji Falubazu już dziś w poniedziałek od 18 w DOGRYWCE na 97,1 fm. 

Exit mobile version