Ale walka w Stargardzie! Zastal wygrywa po dogrywce i jest w półfinale PLK!

fot. Jacek Białogłowy

Po emocjonującym spotkaniu Enea Zastal BC Zielona Góra wygrał ze Spójnią Stargard 91-80 w 4 meczu ćwierćfinału playoffu i awansował do najlepszej czwórki rozgrywek. W półfinale zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

Zastal zaczął w końcu mecz ze Spójnią dobrze, agresywnie, nie dał się stargardzianom rozpędzić tak jak w poprzednich 3 spotkaniach i prowadził przez większą część I kwarty. 

Po raz pierwszy w 2 minucie po trójce Bowlina 5-2. Potem po dobrych  wejściach na kosz Geofreya Grosella Zastal prowadził 14-5. W końcówce nasz zespół jeszcze zwiększył przewagę i po 10 minutach prowadził 25-14.

W II kwarcie trwał koncert Grosella, który w 14 minucie miał już 15 punktów, a Zastal uciekł na 31-19. Zespół Żana Tabaka walczył agresywnie o każdą piłkę, obrona funkcjonowała na wysokich obrotach i Spójnia gubiła się coraz bardziej. W 17 minucie po trójce Skylera Bowlina Zastal prowadził już 40-24.

Po czasie dla Spójni Zastal spudłował 3 rzuty, a Spójnia 3 trafiła i po rzucie Cowelsa zza obwodu zielonogórzanie prowadzili  coraz niżej. Po serii 12-4 gospodarze odrobili połowę strat i do szatni oba zespoły poszły z 8-punktową różnicą. Zastal prowadził 44-36.

Trudny był początek 3 kwarty, bo Zastalowi nadal nie wpadało i miejscowi zeszli na 43-48. Teraz nasi zrobili serię 6-2 i prowadzili 54-45. Potem jednak seria pudeł Zastalu, zryw Spójni 10-0! i w 26 minucie Spójnia prowadzi po trafieniu Nicka Fausta 55-54. Po 30 minutach jest 60-58 dla gospodarzy.

Czwarta kwarta to mocna fizyczna walka po obu stronach parkietu, gra na wykończenie rywala i niemal cały czas remis. Na 2:37 przed końcem było 67-67. Czas wziął trener Spójni. I po tym czasie jego zespół zagrał lepiej od mistrzów Polski. Młynarski, a potem Matczak dali Spójni prowadzenie 74-70 na 55 sekund przed końcem! Teraz czas dla trenera Żana Tabaka.

Po tym czasie udało się Zastalowi zdobyć 4 punkty i wyrównać. Na 4 sekundy przed końcem rzut za trzy miał Młynarski, ale zablokował go Richard i doszło do dogrywki!

W niej pierwsze skrzypce zagrali Groselle i Richard, którzy zdobyli na początek w sumie 11 punktów i Zastal na 1:36 przed końcem prowadził 85-76!!! Do końca Zastal utrzymał przewagę i zameldował się w półfinale. 

Exit mobile version