Czy zmiany na krajowej scenie politycznej będą miały wpływ na struktury i lokalnych działaczy Porozumienia w Lubuskiem? Przypomnijmy, że w środę został zdymisjonowany wicepremier Jarosław Gowin, którego Porozumienie było jednym z koalicjantów tworzących Zjednoczoną Prawicę.
Usunięcie Jarosława Gowina spowodowało wyjście całego ugrupowania z koalicji, jednak połowa posłów Porozumienia zadeklarowała dalszą współpracę w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Wiele wskazuje na to, że podobnych zmian możemy doczekać się w regionach. Mirosław Zelisko, przewodniczący lubuskich struktur Porozumienia zauważa, że projekt Zjednoczonej Prawicy jest tym, który lubuscy liderzy Porozumienia chcą kontynuować:
Zelisko zapowiedział, że decyzje w sprawie dalszej przynależności partyjnej, zostaną podjęte indywidualnie przez lokalnych działaczy Porozumienia:
Nie widzę przeszkód dla dalszej współpracy politycznej z Prawem i Sprawiedliwością w ramach Zjednoczonej Prawicy na poziomie regionalnym w woj. lubuskim. Zamierzamy ją kontynuować – powiedział z kolei wiceprezes lubuskich struktur i członek zarządu krajowego Porozumienia Andrzej Kail. „Zarówno ja, jak i inni lubuscy członkowie naszego ugrupowania staramy się mocno oddzielać to, co dzieje się na płaszczyźnie sejmowej od tego, co dzieje się tutaj, na dole – w regionie. Mamy oczywiście świadomość, że reperkusje sporu liderów PiS i Porozumienia mogą dotknąć naszych członków” – powiedział Kail.
Jak wskazał, w Lubuskiem Porozumienie wraz z PiS-em i PSL-em tworzy na przykład koalicję w Radzie Powiatu Gorzowskiego (ziemskiego) i okazuje się ona być skuteczniejsza w działaniu na rzecz mieszkańców niż jej poprzedniczka – czyli koalicja PO i PiS, która związała się w powiecie bezpośrednio po ostatnich wyborach samorządowych.
„Poukładaliśmy współpracę i rozwija się ona bardzo dobrze. Dysponujemy stosowną większością i nie ma powodów, by to zmieniać, robić zamieszanie i niepokoić mieszkańców. Udaje nam się skutecznie zabiegać o pieniądze zewnętrzne dla powiatu gorzowskiego. Zrealizowaliśmy i realizujemy wiele ważnych inwestycji. Nie widzimy żadnego sensu, by zmieniać ten stan rzeczy do końca obecnej kadencji samorządu” – zaznaczył Kail.
Próbowaliśmy również skontaktować się z innymi lokalnymi politykami Porozumienia, ale Stanisław Iwan, ani Helena Hatka od kilku dni nie odbierają telefonów.