Dramatyczna sytuacja w domu seniora Atrium w Jarogniewicach. Na 32 pensjonariuszy aż u 21 zdiagnozowano koronawirusa. U 8 osób z personelu potwierdzono covid-19. W tej chwili osobami starszymi – tymi zdrowymi i chorymi – zajmują się zaledwie dwie osoby. – Jesteśmy na skraju wyczerpania – zaalarmowali nas pracownicy.
Jak się dowiedzieliśmy, pierwszy objawowy pacjent pojawił się w piątek. Personel prosił o wykonanie testu. Niestety kontakt z lekarzem rodzinnym, sanepidem był praktycznie niemożliwy. Ostatecznie wszyscy pensjonariusze i pracownicy zostali „wymazani” w niedzielę. – W poniedziałek wyniki potwierdziły zakażenie większości z nich – opowiada pracownica personelu, która ze względu na obawę utraty pracy prosi nas o anonimowość:
Obecnie w domu seniora w Jarogniewicach nie ma personelu, który mógłby zająć się chorymi:
Ośrodek prowadzi fundacja Clarum Vita z Wrocławia. Jego właściciele, mimo próśb personelu, nie przysłali dodatkowych osób do pomocy. O sprawie od kilku dni informowane są również służby wojewody lubuskiego. – Dostaliśmy sygnał, że personel jest niewydolny i nie jest w stanie zapewnić opieki osobom starszym, dlatego od dziś wspierać ich będzie wojsko – mówi Karol Zieleński z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego:
Jak dodaje Karol Zieleński, instytucje opiekujące się seniorami mogą skutecznie walczyć z koronawirusem, ale liczą się chęci i dobra wola. Jako przykład podał dom pomocy społecznej w Rokitnie, gdzie zakażonych było ponad 60 podopiecznych. – Dzięki zaangażowaniu dyrektora i personelu oraz współpracy z wojewodą tę sytuację udało się opanować, tu najwidoczniej takiej woli zabrakło ze strony organu zarządzającego, czyli fundacji – dodaje Zieleński:
O komentarz poprosiliśmy również prezeskę fundacji Clarum Vita. To właśnie ona zarządza domem opieki w Jarogniewicach. Mimo wcześniejszych deklaracji Alicja Łagocka nie odebrała od nas telefonu:
Do tego tematu wrócimy również w Popołudniówce Radia Zachód.