Czy zielonogórzanie doczekają się kolejnej odsłony budżetu obywatelskiego? Ze względu na pandemię koronawirusa tegoroczny projekt jeszcze nie wysortował i jak na razie miasto nie podało dokładnej daty jego rozpoczęcia.
Piotr Dubicki z Biura Prezydenta Miasta Zielona Góra, podkreśla, że magistrat nie ucieka od tego tematu, poszukiwana jest jednak aplikacja, która pozwoli na przeprowadzenie całego projektu w formie zdalnej:
Sami mieszkańcy podkreślają, że budżet obywatelski to inicjatywa, która powinna być kontynuowana:
Na budżet obywatelski czekają także zielonogórscy radni. Tomasz Nesterowicz, radny Lewicy, podkreśla, że to ważne, by mieszkańcy mieli prawo głosu:
Piotr Barczak z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwościowi, uważa, że budżet obywatelski to inicjatywa, którą polubili mieszkańcy i warto ją kontynuować:
Filip Gryko z klubu Zielona Razem jest zwolennikiem budżetu obywatelskiego, obawia się jednak, że zdalna forma wykluczy z całego procesu najstarszych mieszkańców Zielonej Góry:
Sławomir Kotylak, radny Koalicji Obywatelskiej również jest zwolennikiem budżetu obywatelskiego. Jego zdaniem, miasto nie wywiązało się jednak do tej pory z ubiegłorocznej edycji projektu:
Przypomnijmy, w ubiegłym roku na zadania zgłoszone do budżetu obywatelskiego miasto przeznaczyło 6,5 mln zł.