We wtorek wieczorem pojawiła się informacja o wydobywającym się gazie na terenie całego miasta. Po kilku godzinach okazało się, że sytuacja jest całkowitą kontrolą, ale niewiele brakowało do wywołania lęku i psychozy.
Po godz. 21.00 zebrał się sztab kryzysowy. – Strażacy rozpoczęli akcję, ale urządzenia nie pokazywały, abyśmy mieli do czynienia z gazem – wyjaśnia Dyrektor Departamentu Zarządzania Kryzysowego Waldemar Michałowski:
Akcja strażaków przebiegła sprawnie i polegała głównie na monitorowaniu potencjalnego zagrożenia. Co ciekawe w sztabie znaleźli się radni, którzy na co dzień nie pracują w żadnych jednostkach ani instytucjach zajmujących się zarządzaniem kryzysowym:
Zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze Brygadier Maksymilian Koperski wskazuje, że akcja rozpoczęła się o godz. 21.20:
W internecie szybko pojawiły się informacje o ogromnym zagrożeniu. Jak mówi Koperski takie wywoływanie psychozy jest zupełnie niepotrzebne:
Akcja zakończyła się po godz. 24.00. Strażacy będą ustalać źródło pochodzenia woni gazowej.