SHAKIN’ STEVENS / DEF LEPPARD; ROYAL PHILJARMONIC ORCHESTRA

SHAKIN’ STEVENS All You Need Is Greed

Shakin’ Stevens, jeden z najwybitniejszych artystów w historii brytyjskiego pop-rocka, triumfalnie powraca z  nowym singlem 'All You Need Is Greed’. Ten utwór to ostatni przedsmak całego, nowego albumu 'Re-Set’ – premiera już 28 kwietnia.

– Źródło większości problemów człowieka, to brak równowagi w pogoni za rzeczami materialnymi. Niestety, za siłą pieniędzy idzie władza, kontrola i szereg negatywnych emocji takich jak na przykład chciwość. – mówi Artysta o swoim nowym singlu.

Dziesięć utworów na nowym longplay’u łączy w sobie głębokie, wymowne teksty z pełnym pasji wokalem Stevensa. Prace nad nowym materiałem rozpoczęły się tuż przed covidowym lockdownem. W dniu, w którym ograniczenia zostały zniesione, wiosną 2021 roku, Stevens i cała ekipa spotkali się ponownie w Berry Hill Studio, u współproducenta i wieloletniego współpracownika – Johna Davida, by dokończyć cały album; rezultatem jest krążek 'Re-Set’.

 

 

DEF LEPPARD, Royal Philharmonic Orchestra – Animal (Drastic Symphonies Version)

Królowie rocka z zespołu Def Leppard połączyli siły z kultową Królewską Orkiestrą Filharmoniczną (Royal Philharmonic Orchestra) na zupełnie nowym albumie 'Drastic Symphonies’, który ukaże się 19 maja. Wydawnictwo zapowiada utwór 'Animal’.

Muzycy byli zdeterminowani, aby na nowo odkryć formułę symfonicznego rocka. Ich odważne podejście do muzyki i drastyczne zmiany w kultowych piosenkach z pewnością się opłacą. Najnowszy album jest nostalgiczną podróżą w czasie dla zagorzałych fanów zespołu oraz ukłonem w stronę tych, którzy w latach 80. mieli szansę dorastać z Def Leppard w tle. Nowych, młodszych fanów bez wątpienia przyciągnie magia, którą znają głównie z gier i filmów o przygodach Jamesa Bonda. Zespół nie tylko podjął się przeróbki najpopularniejszych piosenek, ale i tych, które nie otrzymały wcześniej wystarczającej uwagi. Oryginalne nagrania zyskały drugie życie dzięki orkiestrze oraz nowym nagraniom wokali i gitar. W niektórych momentach 63-letni Joe Elliott występuje nawet w duecie z 22-letnim sobą.

Grupa nie ukrywa entuzjazmu: – To była praca zespołowa, która zajęła kilka dobrych miesięcy. Ten album składa się z naszych największych hitów i nie tylko – są tu też niesłyszane wcześniej utwory. Jesteśmy bardzo dumni z efektu końcowego. Jest doskonały.

 

Więcej muzyki nie do przegapienia w piątki po godzinie 18.00 w audycji 'Same Dobre’.

Exit mobile version